Latarka od kilkudziesięciu lat przydaje się w przeróżnych momentach — tych zwykłych i w czasie survivalowych wojaży.
Nie wydaje się być istotne, czy chcemy sprawdzić stan licznika na prąd w swoim mieszkaniu czy rozpalić ognisko w afrykańskim buszu — zawsze niezbędna będzie wtedy latarka.

Źródło: http://www.flickr.com

Źródło: http://www.flickr.com
Jest ich masę przeróżnych typów. Najczęściej kupowana jest ta, która posiada rączkę, którą da się chwycić. Takiego rodzaju latarki często są na baterie, chociaż w ostatnim czasie modne są modele LED-owe. Ludzie, którzy uwielbiają przemierzać niedostępne dżungle lub robić zdjęcia zorzy polarnej zimą na dalekiej północy, na pewno docenią tak zwane czołówki. Bateryjki w nich są malutki, a sama latarka jest w stanie działać nawet wiele godzin. Ten typ latarek ma wielki plus — zostawia ręce wolne, zatem możemy wiązać liny czy robić zdjęcia. Bardzo dobrej jakości latarkę da się zainstalować sobie w smartfonie. W nowych modelach są one już w standardzie, a w tych nieco starszych trzeba ściągnąć wtedy potrzebną aplikację. Nie zapominajmy jedynie o tym, że latarka w smartfonie jest przydatna na kilka minut. Jeżeli mamy zamiar iść z nią w góry, to nie będzie to najmądrzejszy pomysł. Po pierwsze telefon może nam upaść i rozbije się w nim ekran. To na pewno wywoła naszą wściekłość, gdyż nowy model dość dużo kosztuje.
Po drugie przy świecącej latarce w telefonie stosunkowo prędko wyczerpuje się bateria. Może okazać się, że nie zdążymy wówczas dojść przykładowo na nocleg do schroniska.
Wiedz, że nasze odsyłacze (https://btune.pl/blog/) prowadzą tylko do najbardziej ważnych portali, na których odnajdziesz tylko wartościowe wiadomości.
Należy więc zamówić normalną latarkę.